PEZZI

Zadanie było ciekawe bo na starcie lokal wyglądał mocno źle. Dorzucam foty przed remontem. Bardzo podłużne wnętrze zakończone kiblem to nie najfajniejszy start.
Ktoś bezczelnie pokrył 100 letnią niemiecką cegłę czarną farbą olejną!
Pomieszczenie jest wysokie a kamienica już stara więc przy suficie dodano potężne, stalowe dwuteowniki w jakimś offbeatowym rytmie, których nie można było usunąć.

Więc dodałem kolejne beleczki drewniane pod różnymi kątami, żeby zgubić te dwuteowniki. Jak się da to zawsze staram się wydać mniej kasy inwestora, dlatego na suficie powstał tylko jeden punkt, z którego rozchodzą się kabelki na belki i świecą w nich żarówki w oprawkach za kilka zł. I sufit to w sumie taka dziwna lampa.

To co udało się na tym ruchu oszczędzić poszło na piaskowanie ścian w celu ściągnięcia tej czarnej farby. Tu pamiętam, że jak chłopaki piaskowali to na całej Ratajczaka była mgła. Dobrze jak widać, że robota idzie! I to piaskowanie poszło pięknie bo udało się zachować nienaruszone lico starej cegły a pozostałości czarnej farby dały jej fajnej głębi.

aha a logo projektowałem ja. Bo pezzi to kawałek i to taki przecięty napis...
napisany futurą bo to mój ulubiony font.

Previous
Previous

MODERNJAP

Next
Next

SHADOW ART VW ​​​​​​​​​​​​​​​​​